„Miłość i przeznaczenie” – Odcinek 19: Kozioł ofiarny

W 19. odcinku telenoweli „Miłość i przeznaczenie”: Lucrecia przyznaje, że próbowała wrobić służącą w porwanie syna Maripaz. Emisja 21 stycznia 2021 na kanale Novelas+

Lucía uświadamia Encarnación, że jej zniknięcie wiązane jest ze zniknięciem dziecka Maripaz. Położna wyjaśnia, że odeszła na polecenie jej matki, która oznajmiła jej, że nie jest już dłużej potrzebna, gdyż wracają do Álamos. Iván unosi się gniewem. Jest przekonany, że Lucrecia wie, dokąd zabrano jego syna i celowo opuściła Guayamas, aby wrobić położną.

Juan Jaime chce wiedzieć, czy Saúl wyznaczył już datę ślubu z Lucíą. Jest zdumiony wiadomością o ich rozstaniu i rzekomej zdradzie Lucíi. Lucía mówi Ivanowi, że zerwała z Saulem. Iván wyznaje jej miłość i całuje, na co reaguje ona gniewem. Zarzuca mu, że bawi się nią i Maripaz dla zemsty. Iván szczerze przyznaje, że miał taki zamiar, ale pewne motywy skłoniły go do zmiany zdania. Zarzeka się, że Maripaz już go nie interesuje, choć nie potrafi jednoznacznie nazwać tego, co do niej czuje.

Lucrecia wmawia Maripaz, że jest kuzynką Ivana, żeby odwieść ją od zamiaru poślubienia McGuire’a. Carlota potwierdza słowa Lucrecii. Na Maripaz nie robi to wrażenia i nie zamierza rezygnować z upatrzonego kandydata na męża. Ostrzega matkę, że jeśli jej w tym przeszkodzi, rozpowie w miasteczku, że Alicia była jej przyrodnią siostrą. Carlota naciska na córkę, by wyjawiła, komu zapłaciła za porwanie dziecka Maripaz. Jest gotowa donieść Anthony’emu, że połowa rancza należała się Alicii i powinna trafić w ręce Ivana. Lucrecia odpowiada, że z początku myślała, że służąca zabrała dziecko, ale była w błędzie. Przyznaje, że zwolniła ją, aby rzucić na nią podejrzenia. Chciała uniknąć kontaktu z policją, aby ukryć ciążę córki.

Opracowanie novela.pl
Więcej informacji na stronie www.novela.pl/milosc-po-grob



Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.