Tydzień Nowego Kina Argentyńskiego: Biało-niebieskie kino we Wrocławiu

25 listopada we Wrocławiu rusza po raz pierwszy Tydzień Nowego Kina Argentyńskiego. W programie 11 tytułów najlepszych filmów argentyńskich z ostatnich lat.

Ambasada Republiki Argentyny i Stowarzyszenie Nowe Horyzonty jednoczą siły we wspólnym przedsięwzięciu, jakim jest Tydzień Nowego Kina Argentyńskiego. W dniach 25 listopada – 1 grudnia we wrocławskim kinie Nowe Horyzonty będzie można obejrzeć lub nadrobić 11 najlepszych pozycji filmowych z Argentyny z ostatni lat, prezentowanych i nagradzanych na światowych festiwalach.

Przegląd otworzy święcące triumfy dzieło Mariana Cohna i Gastóna Duprata pt. “Honorowy obywatel” (oryg. El ciudadano ilustre). Nagrodzony przed dwoma tygodniami Srebrnym Kłosem argentyński kandydat do Oscara to film o pisarzu nobliście, który po wielu latach spędzonych na emigracji powraca do rodzinnego miasteczka, by odebrać medal Zasłużonego Obywatela i zmierzyć się z opiniami ludzi, którzy znajduję siebie na kartach jego opowieści. Główną rolę Daniela Mantovanniego, postać fikcyjną, choć wcale nie odrealnioną, zagrał Óscar Martínez, nagrodzony za nią Pucharem Volpiego na ostatnim festiwalu w Wenecji.

Listę tytułów niepokazywanych wcześniej polskich w polskich kinach otwiera nagrodzony na MFF w Rotterdamie (Bright Future Award) i na najważniejszym festiwalu w Argentynie – BAFICI w Buenos Aires (nagroda za reżyserię) – film pt. “Ślicznotki” (oryg. Las lindas). To autobiograficzny debiut 25-letniej Melisy Liebenthal, biorący pod lupę różnice między płciami, z przenikliwością i dziewczęcym humorem obnażający związane z nimi stereotypy. Kolejny nowy tytuł to “Paulina” (oryg. La patota), w reżyserii Santiaga Mitre, który przed rokiem wyjechał z Cannes z Nagrodą Tygodnia Krytyków i FIPRESCI. Jego bohaterką jest wzięta prawniczka, która na dotkniętych biedą obrzeżach rodzinnego miasta rozpoczyna pracę jako nauczycielka. Gdy padnie ofiarą napaści miejscowej szajki, ku zdumieniu otoczenia nie rezygnuje z pracy w szkole.

Do trudnej argentyńskiej przeszłości nawiązuje “Długa noc Francisco Sanctisa” (oryg. La larga noche de Francisco Sanctis), reżyserskiego duetu Francisca Márqueza i Andrei Testy, najlepsza w konkursie filmów argentyńskich na tegorocznym BAFICI. Akcja toczy się w latach 70. XX wieku podczas dyktatury junty. Pewien mężczyzna otrzymuje informację o miejscu pobytu dwóch osób poszukiwanych przez wojskowy reżim. Może je uratować, ryzykując własne życie. Krytycy chwalili surowy, wycyzelowany styl Márqueza, znakomicie oddający atmosferę tamtych lat. W programie także “Dziesiąty mężczyzna” (orygl. El rey del once), nowy film Daniela Burmana, znanego polskim widzom z “Paszportu do raju”. Burman, potomek polskich Żydów, niezmiennie opowiada o życiu żydowskiej społeczności w Buenos Aires, skupiając się na relacjach międzypokoleniowych. Jego bohater, Ariel, stara się odbudować więź z ojcem i odnaleźć się w rodzinnym mieście po powrocie z Nowego Jorku.

Na szczególną uwagę zasługuje prezentowany podczas Tygodnia ostatni film Lisandro Alonso, jednego z najbardziej radykalnych argentyńskich reżyserów. W “Jauja” reżyser zbacza z drogi naturalizmu poetyckiego w stronę realizmu magicznego – w 1882 roku, podczas patagońskiej konkwisty duński kapitan (Viggo Mortensen) przemierza pustynię w poszukiwaniu zbiegłej z młodym żołnierzem córki. Film zdobył wiele nagród, m.in. Nagrodę FIPRESCI na festiwalu w Cannes.

Przypomniane zostaną także argentyńskie filmy, które znalazły się już na polskich ekranach: muzyczno-taneczne widowisko mistrza europejskiego kina Carlosa Saury pt. “Argentyna, Argentyna” (oryg. Zonda, folclore argentino), czarna komedia o utracie cierpliwości “Dzikie historie” według scenariusza i reżserii Damiána Szifróna, “El clan” Pabla Trapera o rodzinnej przestępczej organizacji, aranżującej porwania i dokonującej morderstw oraz “Pod ochroną” Diego Lermana ze zdjęciami Wojciecha Staronia, film o wchodzeniu w nowe życie po traumie przemocy domowej.

Tydzień Nowego Kina Argentyńskiego zakończy 1 grudnia seans “Sinobrodego” (oryg. Kékszakállú) i spotkanie z jego reżyserem, Gastónem Solnickim. Jego trzeci pełnometrażowy film został zrealizowany w oparciu o operę Béli Bartóka “Zamek Sinobrodego”. To malownicza i dość enigmatyczna opowieść o kilku młodych kobietach i ich zmaganiach z dorosłością. Zamiast widma komnaty pełnej zwłok pojawia się tu świat pełen dwuznaczności i obowiązków.

Opracowano w oparciu o materiały Stowarzyszenia Nowe Horyzonty

[tabs tab1=”Honorowy Obywatel” tab2=”Paulina”]
[tab id=1]

[/tab]
[tab id=2]
[/tab]
[/tabs]



Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.