Lubi problemy

Nie od dziś wiadomo, że charakter Pablo Montero nie należy do najłatwiejszych, a sam aktor ma talent do przysparzania sobie

Nie od dziś wiadomo, że charakter Pablo Montero nie należy do najłatwiejszych, a sam aktor ma talent do przysparzania sobie wrogów i ściągania na siebie kłopotów. Tym razem aktor podpadł obsłudze i pasażerom na pokładzie jednego z samolotów, którym podróżował.

Piosenkarz narażał na niebezpieczeństwo pasażerów lecących z Monterreyi do Meksyku, odmawiając wyłączenia telefonu komórkowego na pokładzie samolotu.

Jak podaje dziennik “Basta!”, Pablo przez 45 minut kłócił się i szarpał z ochroną samolotu. Nie dbał o to, że nie podróżował sam, a w towarzystwie żony i dziecka.

Wszystko zaczęło się od tego, że aktor wzburzył się na wieść, że zabrakło miejsca w pierwszej klasie i musi wraz z rodziną podróżować drugą. Kiedy obsługa samolotu poprosiła o wyłączenie telefonów komórkowych, które Montero zignorował. Dopiero interwencja ochrony zmusiła go do kapitulacji.

Na koniec aktor chciał skorzystać toalety dla pasażerów pierwszej klasy. Kiedy nie dostał zgody, urządził karczemną awanturę, która doprowadziła tylko do histerii jego córeczki.

Tym razem aktorowi upiekło się, bo nikt nie powiadomił władz o niestosownym zachowaniu gwiazdy. Ostatnim razem nie miał tyle szczęścia i po wylądowaniu został zabrany na przesłuchanie do lotniskowego komisariatu.



Comments

  1. U niego to normalka, ciągle odstawia jakieś sceny… Zdziwiłabym się, gdyby nie gwiazdorzył. Ale przy dziecku mógł sobie darować

  2. Pablo widocznie lubi się awanturować. Może sodówka uderzyła mu do głowy, ale i tak lubię go jako aktora i piosenkarza (“Olvidarte jamas” boskie wykonanie tego hitu).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.