Anahí: Gdy ktoś z nią zadziera, wyciąga szpony

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy medialnej młodego pokolenia, Anahí, utalentowana aktorka, wokalistka i meksykańska królowa sieci. Aktualnie możemy oglądać ją

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy medialnej młodego pokolenia, Anahí, utalentowana aktorka, wokalistka i meksykańska królowa sieci. Aktualnie możemy oglądać ją w głównej roli emitowanej przez stację Zone Romantica telenoweli „Podwójne życie Angeliki”.

Rok 2012 właściwie dopiero się rozpoczął. Jakie są Twoje życzenia?
Wydać kolejną płytę. Fani oczekują czegoś wielkiego. A inne, dużo zdrowia i miłości dla moich bliskich i mnie samej.

Nie ma przy Tobie żadnego mężczyzny?
Nie, i jest mi z tym dobrze.

Jako kobieta jesteś fizycznie doskonała, więc na pewno masz wielu zalotników. Od jak dawna jesteś sama?
Od niedawna, ale jestem z tego zadowolona. Mężczyźni próbują się do mnie zbliżyć, ale ja w tym momencie nie otwieram się na związek. Boję się zostać zraniona. To nie jest coś, za czym gonię. Zawsze byłam niezależna i stawiałam siebie na pierwszym planie.

Jesteś bardzo pożądaną kobietą. Masz jakąś miłość platoniczną?
Nie. Mam dziwny gust i często pada na brzydkich mężczyzn, a tych nie trzeba długo namawiać.

Opowiedz, jakim przeżyciem było dla ciebie zaśpiewanie w duecie z Juanem Gabrielem.
Niesamowitym. Było wspaniale. Uwielbiam Alberta i wspólny występ, na dodatek w duecie, był dla mnie prawdziwym zaszczytem.

A praca na planie „Podwójnego życia Angeliki”?
Cudowna. Poznałam ludzi, którzy nauczyli mnie pięknych rzeczy. To była pierwsza główna rola w paśmie prime-time i spoczywała na mnie duża odpowiedzialność. Wcześniej występowałam w serialach młodzieżowych, a to inna skala. Jestem szczęśliwa z tego, że produkcja była tak oryginalna i kontrowersyjna. Podobała mi się także dlatego, że nie była żadną przeróbką.

Przyzwyczajono nas do tego, że to mężczyźni są w dwóch lub więcej związkach jednocześnie, ale nie kobiety. I tą, której powierzono to trudne wyzwanie byłaś właśnie ty. Jak się z tym czułaś?
Podobało mi się. Zawsze miałam pociąg do tego, co kontrowersyjne. Po „Zbuntowanych”, marzyłam by wrócić do telenoweli, która będzie oryginalna, i w której nie wiadomo co za chwilę się wydarzy. Dlatego odrzucałam inne propozycje, aż pojawiła się ta. Liczył się dla mnie także producent i to właśnie Emilio Larrosa w dużej mierze wpłynął na to, że zdecydowałam się odstawić muzykę.

Finał co prawda jest już znany, ale… z kim ty chciałabyś zostać?
To trudne! Poznanie Sergia było czymś cudownym. Praca z nim była dla mnie dobrą szkołą, dał mi wiele wskazówek… Chciałam, żeby historia naszej miłości miała szczęśliwy finał. Ale z drugiej strony, Carlos to świetny facet, i z nim także chciałam mieć szczęśliwe zakończenie. Jako, że nie można mieć dwóch, publiczność zdecydowała… Ja nie wybrałabym żadnego z nich. Angélica kochała ich obu, dlatego wybranie jednego, skrzywdziłoby drugiego.

fot. Caras

Ponad trzy miliony fanów śledzi cię w Internecie. Jakie najbardziej niedyskretne pytanie zdarzyło ci się usłyszeć?
Pytają o wszystko! Chcą znać każdy szczegół, ale przede wszystkim przesyłają mi pozytywne wibracje, a ja zwierzam się im z tego, co robię i jak się czuję. To przyjemne, bo tak poznają jakąś część mnie.

Czy byłaś prześladowana?
Tak, wiem, że robią to z miłości, ale czasami mylą rzeczywistości i chcą prawie wtargnąć do twojego domu, usiąść w twoim salonie, wskoczyć do łóżka… Trzeba uważać. Ja, dzięki Bogu, mam cudownych fanów. I gdy ktoś ze mną zadziera, wyciągam szpony i hamuję go, tak jak należy.

Zmieniając temat. Niedawno wyznałaś w jednym z programów, że gdy chorowałaś na anoreksję, zdarzało się, że przestawałaś jeść przez dwanaście dni. Co się działo później?
Zawsze mnie o to pytają. Nie istnieje odpowiedź na to pytanie. Chcę, żeby ludzie widzieli we mnie dowód na to, że z anoreksją można wygrać. Jestem o krok od uruchomienia mojej własnej fundacji, planuję odwiedzać dziewczynki, które walczą z tą chorobą. Dla nich to bardzo ważne, by poznać kogoś, kto wyszedł z tego dziewięć lat temu. To chyba najlepsza odpowiedź, jaką mogę dać.

Co dodało ci sił?
W życiu trzeba być odważnym. Kiedy dostajesz drugą szansę, musisz oddać choć odrobinę tego dobra. Moją siłą było odbicie w lustrze i zobaczenie, że nie został mi żaden ślad po chorobie.

Torturujesz się na siłowni?
Nie. Gdy pracowałam nad telenowelą, ćwiczyłam dwa razy w tygodniu dla samej przyjemności. W dzieciństwie grałam w tenisa i przez to mam dobrze wyrobione nogi. Uwielbiam pilates, pływanie, bieganie, ale nie uprawiam żadnego z tych sportów, bo mnie odchudzają. Moje ciało reaguje gwałtownie, dlatego muszę kontrolować to, co robię. Skupiam się na ćwiczeniach brzucha i pośladków, które w parze z oczami, podobają mi się we mnie najbardziej.

Twoje pośladki wzbudziły wiele kontrowersji. Mówią, że poddałaś się operacji…
Lubię, gdy tak mówią, bo to znaczy, że widać efekt. Gdyby tak nie było, moje starania nie zostałyby zauważone. Nie wstydzę się mówić o przebytych operacjach, bo nie mam niczego do ukrycia.

Zatem zoperowałaś sobie tylko nos i biust. Planujesz kolejne?
Tak, nos, ale to nie była prosta operacja. Zobaczymy, czy będą kolejne… Co za nudziarstwo!

Opracowano na podstawie TVyNovelas 2012



Comments

  1. Piękna sztuka? Gorzej beczącej aktorki od Anki to ja nie widziałam. I również gratuluję gustu, widać, że gustujesz w beztalenciu jakim jest ta pseudo aktorka.

  2. Na szczęście są od niej lepsze w tym fachu, które wypadają o wiele tragiczniej. Mistrzynią jest wiadomo kto. Jeśli tak się znasz to nie powinnaś mieć problemu z rozszyfrowaniem tej paniusi…
    ANAHI nawet płakanie wychodzi jako piękna sztuka!!!
    A tobie Beata gratuluję gustu, widac że uwielbiasz beczące w każdym odcinku protki…

  3. A może ty się znasz? Jak dla mnie to protka może płakać w każdym odcinku, byle robiła to przekonująco. Niestety Anka w scenach płaczu wypada tragicznie i zdania nie zmienię.

  4. Żal mi was! Znawczynie sztuki aktorskiej się znalazły. Prawdziwą płaczką nie do zniesienia jest Peperroni która ciągle w telach beczy. To jest nie do zniesienia.

  5. zgadzam sie z toba Beato, ja tez nie moglam patrzec jak ona plakala prawie caly film ta ponura mina masakra, na poczatku nie lubialam adeli, ale podobala mi sie jej energia w tej telce i ciagly usmiech na twarzy :)

  6. Anahi strasznie zbrzydła od czasów Rebelde i chyba zapomniała jak się gra, bo w DH wypadła fatalnie. A sceny płaczu z nią były nie do zniesienia.

  7. juz wyobrazam sobie jak anahi wyciaga szpony hahahaha :) :) :) anorektyczka z dziecinnym glosem zal mi jej

  8. Nasze kochanie ma dziś urodzinki!!! Z tej okazji moc całusów dla niej i mnóstwo życzliwości.
    Oby nowe disco okazało się hitem na skalę międzynarodową!!!
    Anahi rocks!!!

  9. SUPER wywiad z Anahi :D
    ona jest cudowna <333

  10. Lepiej jak telenowela by leciała na TV4 bo wszyscy fani mają ten kanał i by była większa oglądalność!!!!!!!!!!

  11. a ta twoja perroni jest brzydka jak twoje gówno i twoje siki pozdro dla ciebie julko!!!

  12. annahi jest taka brzytka jak żygi

  13. Jak skączy sie ta telenowela na zone romantica , to moglibyscie puscic ja na polskich kanałach. ; D
    bo niestety nie mam tego kanalu ,a bardzo chcialabym oberzjec. ;d

  14. Uwielbiam Any :)

  15. Kiedy ta płytka??? Już nie moge się doczekać, nowa telenowela też byłaby mile widziana.
    ANAHI IS THE BEST!!!

  16. Kochana Anahi !

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.