Martín Solares i jego “Czarne minuty”

“Ta powieść odnalazła mnie. Jej źródłem są spotkanie z przyjacielem i nocny koszmar. Śniło mi się raz jak pewien głos

“Ta powieść odnalazła mnie. Jej źródłem są spotkanie z przyjacielem i nocny koszmar. Śniło mi się raz jak pewien głos pyta mnie, czy w życiu każdego człowieka jest pięć czarnych minut” – zwierzył się Martín Solares w wywiadzie do hiszpańskiego magazynie literackim wydawanym przez uniwersytet z Madrytu. Meksykanin debiutował na rynku wydawniczym w 2006 roku powieścią “Czarne minuty”, która zyskała status bestsellera. Jest to, jak dotąd, jedyne dzieło autora, którego stworzenie zajęło mu siedem lat.

“Pracę nad książką rozpocząłem w 1996 roku, a zakończyłem w 2007. Przez te wszystkie lata pisałem i przepisywałem kolejne strony. Zagwozdka, która przyprawiła mnie tamtej nocy o bezsenność, w połączeniu z materiałem na wiadomość na pierwszą stronę gazety, jaką podzielił się ze mną przyjaciel, dziennikarz, natchnęły mnie do napisania powieści” – wyznał aktor.

Bohaterem “Czarnych minut” jest policjant Ramón Cabrera prowadzący sprawę zabójstwa młodego dziennikarza, Bernardo Blanco. W trakcie śledztwa zostają ujawnione fakty dotyczące głośnej sprawy sprzed dwudziestu lat – Blanco planował wydać książkę poświęconą zamordowanym w latach siedemdziesiątych uczennicom z Paracuánu. Policjant jest przekonany, że zabójca dziewczyn, zwany Szakalem, próbował udaremnić dziennikarzowi próbę wydobycia tamtych wydarzeń na światło dzienne.

Okładka powieści "Czarne minuty" (fot. Wydawnictwo Czarne)
Okładka powieści “Czarne minuty” (fot. Wydawnictwo Czarne)

Aby postać Cabrery brzmiała i zachowywała się wiarygodnie, Solares zwrócił się do prawdziwych funkcjonariuszy z prośbą o udzielenie wywiadu. “Nie wszyscy byli skłonni do rozmowy. Zamiast klarownych odpowiedzi otrzymywałem wymówki i długie milczenie. Jeden z policjantów był oburzony, kiedy usłyszał, że zamierzam napisać książkę w oparciu o jego osobę i przez całą rozmowę był dla mnie nieprzyjemny. Wtedy zacząłem się zastanawiać nad tym, jak opowiedziałby tę historię którykolwiek z przepytywanych. Powiedzmy, że napisałem powieść, bazując na ich milczeniu” – dopowiada pisarz.

Jak czytamy w opisie książki, “Czarne minuty” to “więcej niż wciągający kryminał, to znakomita literatura”. Nie brakuje w niej przemocy, ani pasji. Dzieło trafi na półki 22 stycznia z ramienia wydawnictwa Czarne. Przekład na język polski przygotował Tomasz Pindel.



Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.